Nadchodzi długo oczekiwana chwila, po złożeniu wniosku kredytowego. Dostajemy telefon z pozytywną informacją, że kredyt hipoteczny został przyznany i skaczemy z radości. Tym czasem, prócz załatwienia kilku formalności, musimy jeszcze podjąć bardzo ważną decyzję dotyczącą rodzaju rat. Ten etap jest niezwykle istotny, ponieważ to czy wybierzemy raty równe czy malejące, przez najbliższe 20 do 30 lat będzie miało ogromny wpływ na nasz budżet domowy i wszystko co jest z nim związane.
Z czego się składa rata kredytowa?
Myślę, że na początku warto by było wyjaśnić z czego w ogóle składa się rata kredytu. Zatem rata kredytu składa się z dwóch części; kapitałowej i odsetkowej. Część odsetkowa to ta, dzięki której spłacamy „dochód” banku czyli należność za to, że bank w ogóle pożyczył nam pieniądze na sfinansowanie zakupu domu lub mieszkania. Natomiast część druga – kapitałowa, to faktyczna kwota, którą pożyczyliśmy, czyli aktualne zadłużenie wobec banku.
Podstawową różnicę między ratą malejącą, a równą można zauważyć już po tym jak zostały nazwane. Oczywiście raty malejące – na początku spłaty kredytu są dość wysokie, ale maleją wraz z upływającym czasem kredytowania, natomiast raty równe – są dla klienta równe przez cały okres, choć i tam w całym okresie kredytu zachodzą zmiany.
Raty malejące – jak działają?
Opisując to bardziej szczegółowo, raty malejące z początkiem kredytowania są wysokie, ponieważ spłacamy stałą część kapitału i odsetki od kapitału który pozostał do spłaty. To właśnie stała część kapitału do spłaty wraz z odsetkami powoduje, że raty są wysokie na początku, ale ponieważ sukcesywnie część kapitałowa się zmniejsza, odsetki od tego co pozostaje do spłaty również są mniejsze i oczywiście, w konsekwencji raty z biegiem czasu, są niższe. Tą zasadę przedstawia poniższy wykres:
Źródło: Opracowanie własne.
Raty równe – jak są naliczane?
Jeżeli natomiast chodzi o raty równe, jak już wspomniano wcześniej są one równe dla klienta przez cały okres kredytowania. Dzieje się tak, ponieważ bank uśrednia kwotę raty, biorąc pod uwagę kwotę kredytu, okres kredytowania oraz zdolność kredytową klienta. W tym przypadku część kapitału, którą spłaca się od początku jest niska i rośnie wraz z upływem czasu oraz zmniejszaniem się części odsetkowej. Tej zależności jednak klient nie odczuwa przy miesięcznej spłacie kredytu. Myślę, że typowo matematyczne opisywanie obu możliwości, nie ma większego sensu, gdyż istotą jest zrozumienie samego mechanizmu działania. Poza tym bank i tak zawsze przygotuje dla klienta schemat płatności, zawierający szczegółowe kwoty, rozpisane na cały okres kredytu. Dodatkowo dla zobrazowania raty równej, tabela:
Źródło: Opracowanie własne.
Wiemy już na czym polega różnica. Wiemy jak wygląda rata malejąca i równa „od wewnątrz”, ale skąd mamy wiedzieć, która z nich będzie najlepsza w naszym, konkretnym przypadku?
Najczęściej wybierane raty przez klientów banków, to raty równe. Jedną z głównych przyczyn takiej sytuacji jest fakt, że zdolność kredytowa przy ratach równych jest wyższa, niż przy malejących i potencjalny nabywca kredytu może pożyczyć większą kwotę. Niestety wiele osób nie byłoby stać na spłacanie rat malejących zwłaszcza w pierwszym okresie kredytowania, a jak wiadomo jest to brane pod uwagę przez bank. Dlatego też, większość klientów stanie przed wyborem niższego kredytu i rat malejących, albo wyższego kredytu i rat równych.
Wybór rat – główne czynniki
Zatem główny czynnik, który należy brać pod uwagę w wyborze raty, to stan naszego portfela. Co istotne, stan portfela w obecnej sytuacji, ale i w sytuacji, która może mieć miejsce za 5 lat. Mieszkanie czy dom nie jest z reguły jedyną rzeczą, która powoduje znaczące topnienie budżetu domowego, może do tego mamy w domu dorastające dziecko, więc warto wziąć też pod uwagę jakie potrzeby pojawią się w najbliższym czasie, związane choćby ze szkołą.
Bez względu na to jakie raty wybierzemy. Bez względu na to jak dużo mamy w tej chwili pieniędzy i jak świetna jest nasza zdolność kredytowa, jest rzecz o której zapominać nie wolno! Nawet jeśli bank nie wymaga zabezpieczenia kredytu, bezwzględnie to zrób. Ubezpiecz się, żeby w przypadku śmierci, lub braku możliwości spłaty kredytu z powodu uszczerbku na zdrowiu, który uniemożliwia zarobkowanie, a także trwałego inwalidztwa nie martwić się o to skąd wziąć pieniądze na spłatę, lub o to czy nasz dom, naszym pozostanie.
Natomiast jeśli chcesz spłacić kredyt szybciej, i planowałeś wziąć go na 20 lat, możesz na przykład wydłużyć czas spłaty do 30 lat, przez co zmniejszy się rata kredytu. Różnicę więc inwestujemy w dogodnej dla nas formie i przeznaczamy ją na szybszą spłatę kredytu. Możemy dzięki temu, przykładowo po 15 latach uwolnić się od spłacania miesięcznych rat i cieszyć własnym mieszkaniem lub domem. Jeśli z jakiejś przyczyny (może wygrasz w totka) będziesz w stanie spłacić kredyt wcześniej bez oszczędności, to świetnie…..bo któż nie chciałby mieć dodatkowej, wcześniej zaoszczędzonej kwoty? Może na wakacje życia….
Arleta Pawlicka